Ostatnio moja Pani profesor na seminarium powiedziała bardzo ciekawą rzecz. Mianowicie, że jeszcze 40 lat temu nie było czegoś takiego jak cellulit. Pojawił się on stosunkowo niedawno, w czasie kiedy na rynku pojawiły się wysoko przetworzone produkty, jak sosy w słoiczkach i inne takie. Prawdopodobnie jest to wynikiem tego, że tłuszcze i węglowodany w takich wysoko przetworzonych produktach ulega modyfikacji, które wywołują odkładanie się tłuszczu w tkance w sposób nieprawidłowy. Bowiem nie odkładają się one jako gładka struktura tylko „fale Dunaju”. Ja sama ważę 48 kg przy wzroście 160 cm i mam cellulit, więc chyba coś jest na rzeczy, więc może warto napisać o tym artykuł? Buziaki dla wszystkich Ficiaków :*
http://prasowaniezmarszczek.pl Marta
Zgadzam się z tym, żeby jeść zdrowe słodycze, o ile tak to można nazwać. Przytoczony przykład jest bardzo trafny.
Hmm totalnie się nie zgadzam :) Cukier cukrowi nie równy to po pierwsze. A po drugie to tłuszcz który jemy jest tym który nosimy – ja zjadam około 3tys kalorii w postaci owoców, warzyw i kasz/ryżu – i chudnę. I nie, nie chodzę na siłownie codzinnie – własciwie bardzo mało ćwiczę.
https://tech-dent.pl Tech Dent
Jesteśmy jak najbardziej na tak, jeśli chodzi o zdrowe słodycze! Te niezdrowe niestety nie mają zbyt dobrego wpływu np. na zęby ;)